Przewlekła niewydolność żylna to jedna z najczęstszych chorób występujących w populacji Europejczyków. Dotyczy niemal 50% kobiet w krajach Europy Zachodniej. W Polsce występuje u 47% kobiet i 37% mężczyzn zgłaszających się do lekarzy. Dlatego też niezwykle ważne jest, by zrozumieć czym właściwie jest przewlekła niewydolność żylna i jak zmniejszyć ryzyko zachorowania. [1]
Przewlekłą niewydolnością żylną nazywamy zespół objawów powstałych w wyniku zaburzenia przepływu krwi żylnej w obrębie naczyń. Najczęściej dochodzi do występowania wstecznego przepływu krwi w żyłach (zaburzenia czynnościowe) lub powstawania malformacji w obrębie naczyń, takich jak zwężenia czy całkowita niedrożność (zaburzenia anatomiczne). Warto jednocześnie zaznaczyć, że przewlekła niewydolność żylna obejmuje, aż cztery jednostki chorobowe. Są to:
Przewlekła niewydolność żylna jest chorobą cywilizacyjną. Największy wpływ na jej rozwój mają czynniki środowiskowe, jednak niezwykle istotne są również predyspozycje genetyczne. Do czynników ryzyka rozwoju tej niezwykle częstej choroby należą:
Wiemy już czym jest przewlekła niewydolność żylna oraz znamy jej czynniki ryzyka. Jak jednak dochodzi do powstawania choroby żylakowej? Podstawowym mechanizmem jej rozwoju są zaburzenia mikrokrążenia i makrokrążenia. Pozostawanie długo w jednej pozycji, zaburzenia anatomiczne żył itd. prowadzą do postawania zastoju żylnego. Zalegająca w obrębie kończyn dolnych krew żylna z czasem skutkuje rozwojem przetok tętniczo-żylnych. To z kolei powoduje zmiany warunków panujących w tętnicach na podobne do tych jakie panują w żyłach (proces ten nazywany jest wenulizacją tętniczek). Wszystkie te czynniki doprowadzają do rozwoju stanu zapalnego w obrębie ścian naczyń i tkanki podskórnej oraz w mechanizmie błędnego koła nasilają zastój krwi w krążeniu żylnym. Do tego dochodzą jeszcze zaburzenia anatomiczne zastawek żylnych w kończynach. W efekcie niewydolne, przepełnione oraz poddane reakcjom zapalnym żyły ulegają poszerzeniu tworząc charakterystyczne „żylaki”. Bardzo często pacjenci sami mogą oglądać postęp choroby. W jej wczesnej fazie na kończynach zaobserwować można obecność tzw. teleangiektazji, czyli poszerzenia żyłek śródskórnych oraz drobnych żyłek siateczkowatych. Dopiero z czasem pojawiają się dalsze objawy, takie jak uczucie ciężkości kończyn dolnych i poczucie ich „nadmiernej pełności”, obrzęki, bolesne krucze łydek (zwłaszcza nocą), czy ostatecznie same żylaki. [1][2][3]