Żylaki kończyn dolnych są podstawowym objawem przewlekłej niewydolności żylnej. Prawda jest jednak taka, że na długo przed pojawieniem się zmian na kończynach dolnych, pacjent może odczuwać pierwsze objawy choroby. Żylaków kończyn dolnych nigdy nie wolno ignorować! Jakie są symptomy rozwijającej się podstępnie niewydolności żylnej? Jak się ją rozpoznaje? [1][5]
Objawy, na jakie skarżą się pacjenci są uzależnione od stopnia zaawansowania choroby. Pierwszymi, niepozornymi symptomami jest uczucie ciężkości i pełności kończyn dolnych, zwłaszcza wieczorami, po całym dniu w pozycji siedzącej lub stojącej. Kobiety skarżą się na szczególne nasilenie takich odczuć w okresie przedmiesiączkowym. Objaw ustępuje po kilkunastu minutach odpoczynku z uniesionymi kończynami. [1][2][5]
Pierwszym łatwo zauważalny objawem są poszerzone naczynia żylne na powierzchni skóry. Początkowo mają formę teleangiektazji, popularnie nazywanych pajączkami naczyniowymi, które szczególnie dla pacjentek, mają znaczenie przede wszystkim kosmetyczne. W następnym etapie tworzą się już żylaki siatkowate, widoczne jako siatka krętych naczyń, zlokalizowanych głównie pod kolanami. Są niebolesne i zwykle nie odpowiadają za tworzenie się obrzęków. Przy braku podjęcia profilaktyki i leczenia w niedługim czasie tworzą się żylaki. [1][2][4]
Żylaki najczęściej są umiejscowione na przyśrodkowej i tylnej powierzchni podudzia. Są przyczyną nawet masywnych obrzęków. Pacjenci odczuwają kurcze łydek i dolegliwości bólowe o różnym stopniu nasilenia, zwłaszcza w godzinach wieczornych, przy wysokiej temperaturze otoczenia i wysokiej wilgotności powietrza. Przy dużym zaawansowaniu zmian, mamy do czynienie z tzw. chromaniem żylnym – pacjent musi się zatrzymywać podczas chodzenia z powodu silnych dolegliwości bólowych. Dalsze niepodjęcie leczenia prowadzi do tworzenia się owrzodzeń żylnych, w postaci trudno gojących się ran, które mogą stać się wrotami zakażenia. [1][2][5]
Podczas badania pacjenta, lekarz ocenia wzrokowo stopień zaawansowania zmian żylnych. Zwraca także dużą uwagę na to czy u pacjenta występują obrzęki kończyn dolnych. Początkowo mają one charakter ciastowaty, czyli po uciśnięciu palcem, pozostaje ślad, który stopniowo zanika. Wraz ze wzrostem stopnia zaawansowania choroby, dochodzi do włóknienia tkanki podskórnej, zaniku tkanki tłuszczowej, a obrzęk staje się niepodatny na ucisk. Noga ma wówczas kształt odwróconej butelki, jako wynik powstawania ścisłego, włóknistego pierścienia w okolicy zmian. [1][2][3]
Przy wstępnym badaniu lekarz zwraca szczególną uwagę na to czy na skórze występują ogniska owrzodzeń żylnych, które typowo lokalizują się w okolicy przyśrodkowej. Z czasem mogą zajmować nawet cały obwód podudzia, co z kolei prowadzi do zaburzeń odpływu chłonki ze stopy i narastania obrzęków limfatycznych. [1]
Diagnozę wstępną przewlekłej niewydolności żylnej lekarz stawia na podstawie badania pacjenta. Obecność pajączków naczyniowych czy żylaków pozwala wysnuć podejrzenie tej właśnie jednostki chorobowej. Dużo ważniejsze, także przy doborze metody leczenia, jest natomiast ustalenie stopnia zaawansowania zmian. [1][2][5][6]
Złotym standardem diagnostycznym przy przewlekłej niewydolności żylnej jest USG z dopplerem. Jest to badanie niebolesne i nieinwazyjne, pozwalające prześledzić bieg naczyń, ich wydolność, ocenić funkcję zastawek żył i stwierdzić obecność ewentualnej zakrzepicy. W wybranych przypadkach wykonuje się badanie angio-TK, również pozwalające na wizualizację naczyń. [1][5]
Spośród badań bardziej inwazyjnych można wymienić flebodynamometrię. Badanie polega na założeniu kaniuli do żyły grzbietowej stopy i pomiarze ciśnień spoczynkowego i po wykonaniu zalecanych ćwiczeń. [1][5]